Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!!!
Dzień przed Wigilią miałam jazdę w Tabunie. :) Było świetnie! Pojechaliśmy w teren. Byłam na moim kochanym arabku- Czeku. Chciałam wziąść do kieszeni aparat i porobić jakieś zdjęcia podczas jazdy ale było ślizko i istniało ryzyko że koń się poślizgnie i wywróci i aparat zostanie zniszczony... Dlatego mam tylko kilka zrobionych komórką.
A tutaj zdjęcia już robione aparatem. Miałam natchnienie. :p
Grzywa arabków jest niesamowita! I pięknie wychodzi na zdjęciach... :) Teren minął strasznie szybko... Potem trzeba było wytrzeć konie słomą (bo jak widać na jednym ze zdjęc były bardzo spocone), sprawdzić podkowy...itp.
A teraz przejdźmy do figurek. :)
Już jakiś czas temu ulepiłam mojego kolejnego konika z gliny. :p Jest to klacz falabella. :) Pomalowana akrylami. Tutaj anatomia znacznie się poprawiła. Najwięcej problemu sprawiły mi chyba nogi... Wyszedł niestety nieco większy od falabelli schleich. Mi się podoba. :) Ma słodziutki pyszczek. :) Oto zdjęcia:
Kolejnym konikiem mojej twórczości będzie źrebak szetlandzki lub koń skaczący przeszkodę. Mam wielką ochotę ulepić tego drugiego ale czy dam radę? Zobaczymy... A tak w ogóle to miałam okropnego doła... :( Nic mi się nie chciało, byłam przygnębiona... Ale już mi lepiej. :) A notkę dodałabym wcześniej ale zgubiłam kabel USB!!! Szukałam go 2 dni i nareszcie znalazłam... OK. Czekam na komentarze. Pa!
P.S. Dziękuję wszystkim którzy komentują mój blog regularnie. Jesteście cudowni! :p I proszę abyście pisali co waszym zdaniem zmienić na blogu itp. Dziękuję.
Fajnie że ci się jazda przedŚwiętami udała xD WIesz, tak teoretycznie ja bardzo często mam ochotę wydrapac oczy właścicielcen :))) To już nie pierwszy raz taki numer. No ale cóż, uroki stajni prywatnej a nie normalnego klubu jeździeckiego :D A i śliczny ten fallabela .. Masz talent .. : ))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :.:
Trish
NONONO. Patrząc na pierwsze zdjęcie figurki myślałam, że to przemalowany schleich! Idzie Ci coraz lepiej!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Falabelka śliczny. Jak na drugiego konia, to jest genialny. Ćwicz dalej i się nie poddawaj.
OdpowiedzUsuńmasz naprawdę talent co do robienia koni z gliny
OdpowiedzUsuńja kocham araby! i o dziwo jeszcze nigdy an nich nie jeździłam ;(
a blog świetny:))))))))
Hej ^^
OdpowiedzUsuńUm... też cem pojechać w teren zimą ! Na Czeku się pewnie fajnie jechało =)
Zdjęcia są super, szczególnie to przedostatnie.
A Falabella z gliny bardzo ładna, ale według mnie ma za długą szyję. Ale jak na drugiego konika super wyszedł, ja bym takiego czegoś w życiu nie zrobiła. No i ma śliczną maść ^^.
Pozdrawiam =*
Śliczny konik!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie schleich1.blogspot.pl
Ja wole Fryzy od arabów ale araby są w porzo
OdpowiedzUsuńmasz talent
Świetnie wyszła Ci ta figurka :) Fajne zdjęcia z terenu
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze ;)
Hej ^^.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu z Forum :3.
No no, widzę, że rzeźbiarskie hobby staje się coraz popularniejsze ;). Falabella wyszedł Ci bardzo sympatycznie, znacznie lepiej niż pierwszy palomino. W ogóle kuce rzeźbi się trochę łatwiej niż duże konie. A z tego co sobie czasem czytam na blogach profesjonalnych rzeźbiarzy koniowatych, to nogi są zmorą każdego xD. Ja również mam z nimi problemy, choć nie takie, jak z ogólnym kształtem konia i proporcjami.
No to czekam na Twoje kolejne gliniane twory ^^.
koniki z gliny co raz to lepsze , takie fajne i słodkie ! Fajne zdjęcia z terenu i Czek ma bardzo fajną grzywę ;p
OdpowiedzUsuńŚliczny nagłówek, koniki z gliny też (ja bym tak nie ulepiła :P), a zdjęcia z terenu wyglądają, jak z jakiejś gry ! :D + Wiem, różowa sofa jest straszna, ale na razie nie mam czasu... Dzięki za szafki i płotki :) Wiem, wydruki wąskie, ale ekonomiczne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, juleczka2600
mam nwego posta ;) zapraszam ;D
OdpowiedzUsuńheh ja też zrobiłam klacz fallabelle z glinki samoutwardzalnej ale ja robiłam dawnno !
OdpowiedzUsuńjakieś 2 miesiące temu