sobota, 12 listopada 2011

[*] Hickstead, Piknik Niepodległości oraz Zabajka

Może już niektórzy wiedzą ale postanowiłam wspomnieć o tym ma moim blogu. No więc 6.11.2011 na zawodach w Veronie (Włochy) po przejechaniu całego parcuru cudowny 15-letni koń Hickstead zwycięzca Olimpiady w 2008r padł po ostatniej przeszkodzie. ;(

"-Będę za Tobą tęsknił. Nigdy Cię nie zapomnę - napisał na Facebooku mistrz olimpijski z Pekinu w skokach przez przeszkody Eric Lamaze (43 l.).
Hickstead był jego najlepszym koniem, jakiego w życiu dosiadał. Zdobył na nim mistrzostwo olimpijskie indywidualnie i wicemistrzostwo drużynowo.
- Adios. Byłeś koniem z sercem - pisał Lamaze.
Eric dostał wiele wyrazów współczucia na Facebooku. Wiele osób płakało, jak on.
- Nagle zasłabł i zmarł prawdopodobnie na atak serca. Wszyscy jesteśmy zdruzgotani. To najgorsza rzecz, jaka mi się stała - mówił ze łzami w oczach Kanadyjczyk."-źródło-http://www.fakt.pl/Przewrocil-sie-pod-przeszkoda-i-zmarl,artykuly,136257,1.html



-----------------------------------------------------------------------------
Ja dowiedziałam się o tym wczoraj od Juli a ona widziała to w wiadomościach.
Hickstead zasługuje na miano bohatera. Oby na zawsze został w naszych sercach... [*]
Z mojej strony to tyle...

Teraz przejdźmy do może nieco milszego tematu jakim jest piknik niepodległości w jakim wzięłam udział dnia 12.11.2011r w Tabunie. Aby się dostać trzeba było wykonać tablo. Było 8 patroli po 4 lub 5 osób ale tylko cztery patrole które zrobiły najlepsze tablo zostały wybrane. Naszczęście naszemu patrolowi (ja, Jula, Ania, Zuza i Diana) się udało. :) Zajęłyśmy 3 miejsce. Nasza drużyna spisała się świetnie! Na sam koniec mega szybkim galopem pod górkę wszyscy pojechaliśmy. Było świetnie. I mam trzecie floo do kolekcji. :p Oto ono:
Moim rumakiem był arabek Wojownik. Dzielnie się spisał jak na płochliwe stworzenie. :p
Zaplotłam mu francuza z grzywy. :)


I teraz kolejna rzecz, czyli przeróbka schleich'a. 3 razy przenalowywałam i odginałam klacz lipicanerską. I co? Nigdy nie udawało mi się uzyskać pożądanego efektu. :/ Ale za czwartym razem się udało! :) Oto jej nowe wcielenie.

Jeszcze muszę dopieścić troszkę oczko (polakierować) i będzie piękna. Otrzymała imię Zabajka. :) 

A na sam koniec o mojej galerii. :) Pewnie niektórzy już ją widzieli. Link do niej znajduje się zaraz pod nagłówkiem. Jest to mój nowy blog który pełni funkcję podstrony tego. Pomysł podebrałam Maji (mam nadzieję że się nie obrazi :p). No ale pomyślałam że to konieczne bo galeria się przyda a zwykłej galerii na blogspocie założyć się nie da. :(  Będę pisać w notkach jak wstawię nowe zdjęcia. Zapraszam do komentowania. Już pojawiły się zdjęcia schleich z Morskiego Oka i zaraz wstawię więcej zdjęć przerobionej Lipicanerki.
Dobra to tyle. Jestem padnięta po pikniku... Hej!